Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Na co walą konie

Na co walą konie …czyli dziewczyny z ajfonem na twarzy. Istnieje kategoria dziewczyn na Tinderze, które śmiało można nazwać królowymi. Nie ograniczają się zresztą jedynie do Tindera, na ogół łącząc swe konta ze Snapchatem, Instagramem, ewentualnie Tumblrem bądź Twitterem, gdzie zdobywają grono odbiorców, wrzucając setki zdjęć stanowiących rodzaj fotograficznego dziennika w wersji livestream. Potem ludzie klikają, że to lubią, bądź nie klikają, gdy nie lubią, a jeśli jakiś odbiorca polubi dostatecznie dużo takich komunikatów, to czasem królowe się z nim spotykają, choć częściej się nie spotykają, bo nie o spotykanie tutaj chodzi. I Królowe zawodowo zajmują się dokumentacją swojego życia, z którego uczyniły wartość samą w sobie. Na pozór zdjęcia, które wrzucają do sieci, wydają się dość powtarzalne i nieciekawe. Ot, zwykłe selfie w lustrze z okazji jazdy windą albo inne, nacechowane podobnym stężeniem treści wycinki codzienności. Zakryty dłonią rąbek twarzy bez mejkapu, sałatka w miseczc